misiewicze

Przy okazji afery z Bartłomiejem Misiewiczem zaczęto prześwietlać życiorysy polityków PO. Okazuje się, że jeszcze przed 30-tką dyrektorem w TVP został Tomasz Siemoniak, wicepremier i szef MON za rządów PO. – To zupełnie inna historia. Ja wcześniej skończyłem Szkołę Główna Handlową – mówi Wirtualnej Polsce polityk PO.

Na marginesie lektury "Przygód dobrego wojaka Szwejka" Boy zanotował, że w każdej tragedii potrzebny jest kącik buffo, bohater komiczny wypełniający czas między aktami, prowadzącymi nas do rozwiązania dramatu. W prozie Haška takim kącikiem buffo dramatu Wielkiej Wojny była monarchia habsburska. W dramacie dobrej zmiany w ostatnich dniach stała się nim sprawa Bartłomieja Misiewicza.

Młodzi współpracownicy na ministerialnych posadach to znak rozpoznawczy Antoniego Macierewicza. Ale szef MON ma poważnego konkurenta. Henryk Kowalczyk, bliski współpracownik Beaty Szydło, zatrudnia 22-latka. Jego doradca jest więc aż o 5 lat młodszy od słynnego Bartłomieja Misiewicza.

W samorządach pracuje 10 tysięcy doradców i asystentów politycznych. - To osoby pokroju pana Misiewicza. Są zatrudniani z powodu sympatii politycznych, bez kompetencji, za to z wysokimi pensjami - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Jaskóła, poseł Kukiz '15. Jego klub chce w ramach oszczędności zlikwidować gabinety polityczne działające przy wójtach, burmistrzach i prezydentach miast.

"Bundespraesidentenstichwahlwiederholungsverschiebung" wygrało w Austrii i oznacza problemy z wyborem prezydenta. Polacy nie gęsi, więc postanowiliśmy zapytać naszych użytkowników o polskie słowo roku 2016. "Tupolewizmy" i "ekshumacje" zostały zdystansowane przez niespodziewanego faworyta.

Stanisław Piotrowicz nie jest pierwszy. PiS ma - jak na partię krytykującą czasy PRL - wyjątkowego pecha do wysoko postawionych działaczy o nie do końca nieskazitelnej przeszłości. Przed komunistycznym prokuratorem Piotrowiczem był przecież Andrzej Kryże, wiceminister sprawiedliwości w poprzednim rządzie PiS, który za komuny wydał wyroki na opozycjonistów.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek w rozmowie z Małgorzatą Serafin wskazał wprowadzenie podatku handlowego jako największy błąd roku rządów PiS. - Nie był dobrze komunikowany i konsultowany - wyjaśnił gość #dziejesięnażywo. - Być może również sprawa "misiewiczów"... - kontynuował, podkreślając, że zmiany w spółkach skarbu państwa następują i rząd wyciąga wnioski z zaistniałej sytuacji. Mówił też o kwocie wolnej od podatku i podatku jednolitym.