W niedzielę Putin miał pojawić się w Mariupolu. Dowodem na to mają być zdjęcia i nagrania wideo. Czy jest na nich kremlowski dyktator, czy jego sobowtór? Pewności nie ma. Pojawiły się natomiast poważne wątpliwości, dotyczące rzekomych mieszkańców miasta, z którymi miał rozmawiać Putin. Zdaniem dociekliwych internautów to statyści i funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony.