Ojciec Tadeusz Rydzyk niedawno zasiadł na ławie oskarżonych. Powód? Nieudzielenie przez fundację Lux Veritatis informacji na temat wydatkowania środków otrzymanych od rządu. Teraz duchowny wystosował kolejny dramatyczny apel w swojej obronie. Wezwał w nim zwolenników do przesyłania do prezydenta pisma, którego wzór znalazł się na stronie Radia Maryja. "Może to jest zapowiedź końca Polski?" - obawia się zakonnik. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. - Media, które stworzył ojciec Tadeusz Rydzyk, to są media, z których przez lata miliony Polaków dowiadywały się o sprawach w innych mediach przemilczanych, są to media, które w innym stylu, ze spokojniejszą narracją poruszają pewne problemy - stwierdził na wstępie Kaleta. - Fundacja Lux Veritatis udostępniła informacje, jakie realizowała zadania, z jakich środków publicznych korzystała. Z tego, co rozumiem, Fundacja (Watchdog Polska - przyp. red.) chciałaby przeprowadzić audyt dokument po dokumencie, co w mojej ocenie jest znacznym przekroczeniem zasad - kontynuował wiceminister. - Czy jakbym jako poseł, który ma uprawnienia kontrolne, poszedł do ratusza, do Rafała Trzaskowskiego, to pokazałby mi swój kalendarz, swoje maile? No, nie - argumentował Kaleta.