- Wyróżniał się przez ostatnie lata choroby jakimś niesłychanym heroizmem w stosunku do własnego losu - Krzysztofa Kolbergera wspomina Kazimierz Kutz. Jacek Cygan wciąż jest pod wrażeniem talentu zmarłego: "proza w jego wykonaniu stawała się poezją". Z kolei Jan Englert wzruszony był trudem, jaki podejmował Krzysztof Kolberger, grając do końca swoich dni. Każdy, kto wypowiada się o zmarłym aktorze i reżyserze pamięta go przede wszystkim jako wspaniałego człowieka.