Przyznam szczerze, że nie jestem zwierzęciem politycznym i polityka nie interesuje mnie specjalnie, chyba jako margines i komentarz do szerszych zjawisk kulturowych. W tym sensie owszem jest ciekawa, a czasem nawet groźna. Ten drugi aspekt uświadomił mi profesor Andrzej Białas publikując w biuletynie PAU krótki felieton na temat ponownej lektury "Rozważań o wojnie domowej" Pawła Jasienicy.