Stan wojenny miał nas złamać, podzielić, zabić zapał i nadzieję. I w przypadku wielu to się udało. Dziś, kiedy patrzę na kolejne marsze, zawłaszczanie rocznic i pisanie historii na nowo, to widzę, że tamten czas nadal zbiera swoje złe owoce. Jedna formacja w czasach wolności chce walczyć o niepodległość, ustawiać Polaka przeciwko Polakowi i zawłaszczać pamięć. Z liderem, którego tamta władza nawet nie musiała internować, a który dziś ogłasza, że cierpiał bardziej od internowanych i prześladowanych.