- W Goa rozpoczyna się kolejny szczyt BRICS, czyli Brazylii, Rosji, Chin, Indii i RPA
- Indie, gospodarz tego szczytu, stoją przed strategicznym dylematem
- Wahają się, czy trzymać razem z BRICS, czy jednak sprzymierzyć się demokratycznym Zachodem
- Z jednej strony obawiają się zdominowania przez potężniejsze Chiny
- Z drugiej, pamiętając swą kolonialną przeszłość, nie chcą pouczeń czy dyktatu Zachodu
- Decyzja, jaka zapadnie w Nowym Delhi, może przesądzić o wyniku globalnej rywalizacji