- Pamiętam sytuację, gdy po 16 latach do rodziny odezwała się osoba zaginiona. Byli pewni, że już nie żyje, a ona się zjawiła. Zdarzają się też historie, kiedy ktoś się odnajduje, nawiązuje kontakt z rodziną i po czasie urywa go ponownie. Nigdy nie mamy pewności, jak dana sprawa się zakończy i czy będzie "happy end". Ale nigdy nie odbieramy bliskim nadziei - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Aleksandra Inatowicz-Łubiańska, psycholog, koordynatorka linii wsparcia Fundacji ITAKA.