Dzień dobry Państwu albo dobry wieczór. W Irlandii nie opłaca się być budowlańcem ani artystą, nikt więc nie chce studiować sztuk pięknych ani budownictwa. Coraz popularniejsze są za to nauki ścisłe, które są jedyną gałęzią, wciąż pozwalającą znaleźć dobre pracę lub wyjeżdżać do Australii i tam znajdować dobre prace. Jednak ponoć to nie naukowcy najczęściej katapultują się na antypody. Jak głosi najnowszy dubliński dowcip: „Gdzie najłatwiej spotkać irlandzkiego policjanta? W Melbourne.”