2,4 promila alkoholu we krwi miał Krzysztof B., gdy 12 marca potrącił człowieka służbową skodą. Krzysztof B. w momencie wypadku był wiceprezesem firmy Energa-Operator należącej do grupy Orlen. Zrezygnował już z posady. Kontrolowany przez państwo koncern nie udzielił nam informacji, czy dostał odprawę, czy został zwolniony dyscyplinarnie bez żadnych benefitów.