- Tłusty czwartek w Poznaniu poprzedzają tradycyjne mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas
- Wygrywa osoba, która jako pierwsza zje 10 pączków bez popijania wodą
- Rekord wynosi 4 minuty i 12 sekund i od pięciu lat nikt nie potrafi go pobić
W Poznaniu 11 listopada znacznie bardziej niż niepodległość świętuje się dzień Świętego Marcina, którego nieodłącznym elementem jest smakowity rogal. Prawo jego wypieku mają wyłącznie poznańscy cukiernicy. Skąd wzięła się ta tradycja i dlaczego przyjęła się tylko w Poznaniu?
11 listopada to dzień, w którym poznaniacy wierni tradycji objadają się rogalami świętomarcińskimi. Prawo ich wypieku ma tylko około 100 cukierni, chociaż co roku na rynku pojawiają się podróbki, za których sprzedaż grożą kary finansowe.
W Szwajcarii, gdzie przeciętny mieszkaniec kraju zjada aż 12 kilogramów czekolady rocznie, producenci tego smakołyku chcą przekonać rodaków, że ważniejsza od ilości jest jakość. Służyć temu ma otwarty pierwszy salon czekolady w Genewie.
Świdnicki cukiernik Eugeniusz Kępa odebrał w czwartek Order Uśmiechu, nadawany przez dzieci. Wraz z nim odznaczenie miał odebrać Jacek Kuroń, ale zatrzymała go w Warszawie choroba.
Niemiecki cukiernik Urs Regli zrobił na Święta Wielkanocne największego na świecie zająca z czekolady, wysokości 4 metrów i 4 centymetrów. Zużył na swe dzieło pół tony surowca.