- Kijów został zaatakowany w sobotę rano przez Rosję trudnymi do wykrycia rakietami balistycznymi, które nadleciały z kierunku północnego – oświadczył rzecznik dowództwa sił lotniczych ukraińskiej armii Jurij Ihnat. - Nie mamy możliwości namierzania i zestrzeliwania balistyki – dodał. Przed godziną 14 w sobotę na terenie całej Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Eksplozje odnotowano w obwodach kijowskim, charkowskim, chmielnickim, tarnopolskim, dniepropietrowskim, iwano-frankowskim i winnickim. Część eksplozji była skutkiem pracy ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.