Świńska grypa zabiła co najmniej 22 ludzi w Meksyku, ale podejrzanych przypadków jest prawie 150. Rząd USA każe obywatelom dużo spać, Hongkong bada podróżnych na lotnisku, polskie Ministerstwo Zdrowia mówi, że nie ma czego się bać. A epidemiolodzy rozkładają ręce.