14-latek

Sprawa dotyczy wypadku nastolatków, którzy w trójkę jechali na jednym quadzie. Śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok 14-latka i ustalenie przyczyny śmierci. Chcą też dowiedzieć się, czy chłopiec miał uprawnienia do kierowania maszyną, kto mu ją udostępnił i kto sprawował opiekę nad nastolatkami.

Tragiczny finał przejażdżki trzech nastolatków na quadzie. Wjechali do rowu. Jeden z nich zmarł.

Do wypadku doszło w gminie Skoki (woj. wielkopolskie). Nastolatek jadąc leśną drogą na motocyklu typu cross uderzył w drzewo.

Białostocki sąd przychylił się do wniosku i aresztował na dwa miesiące jednego z mężczyzn, podejrzanego o udział w dwóch pobiciach podczas Marszu Równości. Poszkodowany został m.in. nastoletni chłopiec.

Śmiercią nastolatka zakończyła się kolizja w miejscowości Gdów (woj. małopolskie). Skuter, którym jechał nastolatek, zderzył się z autem osobowym.

W sobotę na osiedlu Albertyńskim w Krakowie grupa nastolatków zaatakowała 14-latka. Chłopak trafił do szpitala. Policja zatrzymała w czwartek trzeciego sprawcę napaści. Sam zgłosił się na komisariat.

"Ktoś leży na terenie Wzgórza Zamkowego" - taką informację otrzymali policjanci z Lubina. Kiedy przyjechali na miejsce, zobaczyli chłopaka, który został raniony nożem. Mimo reanimacji, zmarł. W sprawie zatrzymano trzy osoby.

Gdańscy funkcjonariusze poszukują mężczyzny, który jest podejrzewany o przestępstwo o charakterze seksualnym. Poszukiwany podszedł w tramwaju do nastolatka i złapał go w miejsce intymne.

- W poniedziałek policja zatrzymała trzecią osobę ws. napadu w Lublinie
- Jest nią 34-letnia kobieta, matka zatrzymanego w sobotę 14-latka
- Drugi z napastników, 25-letni obywatel Ukrainy, został zatrzymany w niedzielę
- Jednym z napastników był 14-latek
- Do ataku doszło w piątek wieczorem
- Taksówkarz najprawdopodobniej był znajomym kobiety

• Drugi z napastników, którzy zaatakowali taksówkarza w Lublinie, został zatrzymany
• Zatrzymanym jest 25-letni obywatel Ukrainy
• Do ataku doszło w piątek wieczorem

- 44-letni mężczyzna wszedł na zamarzniętą taflę kanału Obry w Kościanie po swojego psa
- Lód się załamał i mężczyzna wpadł do wody i nie był w stanie się wydostać
- Tonącego zauważył 16-latek, który akurat przechodził w pobliżu
- Poprosił o pomoc kolejną osobę i wspólnie uratowali mężczyznę

Do tragedii doszło w jednym z bytomskich mieszkań. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla zginęła 14-latka, a jej rodzice trafili do szpitala. Sprawę bada bytomska policja i biegły.

Policja znów apeluje o pomoc w odnalezieniu 14-letniego Mateusza

14-letni Damian z Czeladzi na Śląsku, którego zwłoki znaleziono w miniony czwartek w tym mieście, zginął od uderzeń deskorolką w głowę. Podejrzany o tę zbrodnię trzy lata starszy znajomy chłopca usłyszał zarzut zabójstwa, dokonanego w związku z rozbojem.

Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym 14-latka w Okunince nad Jeziorem Białym postawiła prokuratura 17-letniemu Dariuszowi U. O udział w tym zdarzeniu podejrzewani są także dwaj 16-latkowie, ale ze względu na wiek nie można im postawić zarzutów.

Odnalazł się 14-latek, który zaginął w piątek w okolicach Myśliborza. Chłopak jest przemoczony i wyziębiony, ale jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje TVN24.

14-latek wyskoczył z okna swojego mieszkania w jednym z wieżowców w Szczecinie. Chłopak w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Przyczyną jego dramatycznej decyzji był najprawdopodobniej zawód miłosny - donosi Radio Szczecin.