RegionalneTrójmiastoPrzeciwko tysiącowi pomorskich ''wyklętych'' władza wysłała ponad 160 tys. żołnierzy i milicjantów

Przeciwko tysiącowi pomorskich ''wyklętych'' władza wysłała ponad 160 tys. żołnierzy i milicjantów

Przeciwko tysiącowi pomorskich ''wyklętych'' władza wysłała ponad 160 tys. żołnierzy i milicjantów
Źródło zdjęć: © Screen z filmu
Tomasz Gdaniec
01.03.2016 13:16, aktualizacja: 01.03.2016 15:00

• Na Pomorzu z Żołnierzami Wyklętymi walczyło ponad 160 tys. żołnierzy i milicjantów
• W pomorskim podziemiu działało nie więcej niż tysiąc żołnierzy
• Działalność konspiratorów zakończyła się w 1948 wraz z rozbiciem oddziałów "Łupaszki"

Armia Czerwona wkroczyła na Pomorze Gdańskie w marcu 1945 roku. Większość żołnierzy działającej tutaj Armii Krajowej zdecydowało się ujawnić przed wkraczającymi oddziałami. Zostali oni objęci represjami ze strony NKWD oraz radzieckiego kontrwywiadu wojskowego. Część wojskowych rozstrzelano na miejscu lub wywieziono na Syberię.

Zachowanie wyzwolicieli zaktywizowało żołnierzy pozostających w ukryciu. Narodowe Siły Zbrojne, wywodząca się ze Związku Jaszczurczego formacja, samodzielnie prowadziła walkę od kwietnia 1945 r. Charakteryzowała się budową szkieletową. Zasadniczo należało do niej ok. 100-200 osób, powiązanych w luźną siatkę. Okręg dzielił się na dwie części - grupę Pomorze oraz Wybrzeże. Organizacja prowadziła głównie działalność propagandową oraz wywiadowczą. Grupa została ostatecznie rozbita w kwietniu 1946 r. Nigdy nie udało się jej odtworzyć.

W styczniu 1946 r. pion Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego odpowiedzialny za organizację walki z podziemiem został podniesiony do rangi departamentu. Mimo podjętych wysiłków widoczne były braki kadrowe oraz problemy z transportem i łącznością. Kierownictwo Polskiej Partii Robotniczej doszło do przekonania, że Urzędy Bezpieczeństwa nie poradzą sobie samodzielnie z "reakcyjnym podziemiem". Dlatego do pomocy skierowano regularne oddziały wojska. Powołano specjalny Państwowy Komitet Bezpieczeństwa z marszałkiem Michałem "Rolą" Żymierskim na czele, a analogiczne struktury powstały we wszystkich województwach. W akcji na terenie województwa gdańskiego brało udział łącznie 53 tys. funkcjonariuszy MBP, 30 tys. żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz 80 tys. regularnych żołnierzy.

Działalność konspiracyjną na największą skalę rozwinął wileński okręg AK. W czerwcu 1945 r. dowództwo okręgu zdecydowało o ewakuacji oddziałów z terenów przyłączonych do ZSRR. Większość z nich przeniosła się do centralnej i zachodniej Polski. Od sierpnia 1945 r. rozproszony sztab mieścił się w Gdańsku, Gdyni i Bydgoszczy. Głównym zadaniem okręgu było ewidencjonowanie żołnierzy w celu ich szybkiej mobilizacji oraz pomoc materialna dla potrzebujących jej wojskowych. W pracę siatki zaangażowanych było około stu osób, nie licząc oddziału mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Jego V Brygada Wileńska składała się z trzech szwadronów oraz dwóch patroli. W razie potrzeby można było zmobilizować jeszcze pięćset osób. Okręg Pomorski AK został rozbity do końca lipca 1948 r. w ramach ogólnopolskiej ''Akcji X'', skierowanej przeciwko środowisku wileńskiemu.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (7)
Zobacz także