Trwa ładowanie...
11-07-2008 17:50

Prezydent Sopotu domagał się łapówki?

Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, w zamian za pomoc w wydaniu pozytywnej decyzji urzędowej dla jednego z biznesmenów domagał się od niego dwóch mieszkań - informuje "Rzeczpospolita".

Prezydent Sopotu domagał się łapówki?Źródło: PAP
d14fusq
d14fusq

W grudniu 2007 r. trójmiejski biznesmen Marek G. (dane zostały zmienione) złożył wniosek do urzędu miasta Sopotu o zgodę na dobudowanie piętra w kamienicy w centrum Sopotu. Dzięki temu G. miałby pięć mieszkań na sprzedaż każde warte ok. 1 mln zł. Przez kilka miesięcy nie otrzymywał jednak żadnej odpowiedzi. 19 marca 2008 r. rozmawiał w tej sprawie z Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu.

Dziennikarze gazety dotarli do nagrania z tego spotkania. Wynika z niego, że Karnowski w zamian za pozytywną decyzję domagał się od G. mieszkania dla kolegi oraz dla siebie na nowo dobudowanym piętrze. Znaczy wiesz, bo ja bym w to nie wchodził, tylko moja mama - mówił podczas spotkania prezydent Sopotu.

Karnowski przyznał, że bardzo dobrze zna G., ale nigdy nie domagał się od niego żadnego mieszkania. Kiedyś mnie pytał, czy może nadbudować piętro w tej kamienicy, powiedziałem mu, aby zapytał o to konserwatora zabytków - stwierdził prezydent Sopotu.

W ramach walki z reklamami najpierw prosiliśmy o jej zdjęcie, a ponieważ nie było żadnej reakcji, więc sami ją zasłoniliśmy. To była reklama jakichś ciuchów, wisząca nielegalnie w centrum miasta - powiedział Karnowski. Prezydent Sopotu zastanawia się, dlaczego dopiero teraz, po kilku miesiącach od rozmowy, przedsiębiorca postanowił skierować sprawę do prokuratury. Mam nadzieję, że szybko zostanie to wyjaśnione - podkreślił Karnowski.

d14fusq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14fusq
Więcej tematów