Trwa ładowanie...

Polityk PiS podszywał się pod inną osobę. Usłyszał zarzuty

Szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Sączu Leszek L. usłyszał zarzut podszywania się pod inną osobę. Polityk może teraz trafić do więzienia nawet na trzy lata.

Polityk PiS podszywał się pod inną osobę. Usłyszał zarzutyŹródło: East News
d1tc2s1
d1tc2s1

Leszek L. miał podszyć się pod szefową fundacji pomagającej niepełnosprawnymmiał. Wykorzystał dane osobowe Emilii Brown i stworzył stronę www.emiliabrown.pl, na której zamieszczał nieprawdziwe informacje - informuje "Fakt".

Polityk był wówczas dyrektorem wydziału odpowiedzialnego za pomoc dla niepełnosprawnych.

Na fikcyjnej stronie napisano m.in., że kobieta angażuje się we współpracę z partią Janusza Korwin-Mikkego. "To zdumiewające, że matka niepełnosprawnego dziecka potrafi z taką determinacją angażować się w partię polityczną, której założyciel mówi o 'likwidacji dzieci niepełnosprawnych'" - pisano na stronie.

Emilia Brown, prezes fundacji NOX sama poinformowała policję i prokuraturę, kto jest założycielem strony.

d1tc2s1

- W środę, 13 grudnia, postawiliśmy zarzut podejrzanemu – powiedział "Gazecie Krakowskiej” Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji.

Leszek L. napisał oświadczenie, które publikuje limanowa.in. Polityk pisze tam między innymi, że "nie ukrywając niczego, ani tym bardziej swojej osoby jako autora w/w strony, założył niewielką stronę o Emilii B. na której zebrał ogólnie dostępne w internecie informacje o jej zaangażowaniu politycznym w środowisku Janusza Korwina Mikke i wykazał, że atakuje go na podłożu politycznym".

"Przypominam iż znowu chodzi tu o słynną Panią Emilię B., która znana jest m. in. z tego, że procesowała się już z innymi osobami publicznymi w naszym Mieście. Pani B. słynie z ataków politycznych na polityków Prawa i Sprawiedliwości, a która obecnie za cel ataków obrała sobie mnie. Pani ta w lokalnych mediach wielokrotnie wulgarnie obrażała mnie i pisała nieprawdę na mój temat, uczyniła sobie oręż z utarczki politycznej, w którą wdałem się z nią i która miała miejsce w 2016 roku.

Zarzut który wysłuchałem z ust Policji, dotyczy rzekomo cyt. 'wykorzystując dane osobowe Emilii B. stworzył w celu wyrządzenia jej szkody osobistej, stronę internetową, umieszczając następnie na niej nieprawdziwe i dyskredytujące ją informacje' - i tyle" - napisał L.

Stwierdził także, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia.

d1tc2s1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tc2s1
Więcej tematów