PiS wyciąga rękę do KOD? Ważna deklaracja z sejmowej mównicy
Za nami sejmowa debata nad trzema projektami zmian prawa dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego. Propozycje nowych ustaw złożyły Prawo i Sprawiedliwość oraz Komitet Obrony Demokracji, a Polskie Stronnictwo Ludowe przedstawiło projekt nowelizacji ustawy. W piątek Sejm ma głosować nad wnioskami o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektów PiS i PSL. Projekt zgłoszony przez KOD został skierowany do komisji.
- Dobrze, że istnieje zgoda wykraczająca poza jedno środowisko polityczne, dotycząca konieczności dokonania zmian przepisów regulujących funkcjonowanie TK. Dostrzegamy konstruktywną wartość nie tylko własnego projektu, ale także części rozwiązań zaproponowanych w dwóch pozostałych projektach - mówił z trybuny sejmowej poseł Bartłomiej Wróblewski (PiS).
Lider KOD Mateusz Kijowski ocenił, że PiS "próbuje udawać, że toczy dialog społeczny". - W związku z tym większość sejmowa będzie procedować projekt obywatelski, zmieniając go tak, aby usunąć większość ważnych rozwiązań. W tej chwili sytuacja jest jasna, klarowna i oczywista: nie można dyskutować o zmianie prawa wtedy, gdy się go nie przestrzega - powiedział Kijowski.
Również Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna)
stwierdziła, że PiS tylko "gra chętnego do kompromisu". - Wszyscy wiemy, że to pozory - podkreślała. Grzegorz Schetyna PO z sejmowej mównicy zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego. - Nie damy się ograć w sprawie TK - zapewniał, nawiązując do słów prezesa PiS, że "trzeba grać ostro". - To wszystko, co się dzieje wokół TK, jest jednym wielkim faulem ze strony PiS - dodał lider Platformy.
- Kompromis to spotkanie na moście, a nie na jednym z brzegów rzeki. Trzeba zakończyć spory i przyjąć ustawę kompromisową. Dialog jest możliwy, nie może się od niego uchylać ani strona rządowa, ani opozycja - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL).
Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) powiedział, że konieczny jest dialog polityczny. Ocenił, że spór o TK jest sporem personalnym. - Rozszerzymy skład TK i problem zniknie - powiedział.