Paweł Szefernaker krytykuje Grzegorza Schetynę za jego poparcie dla rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski. "Jeździ i skarży Polskę, tak wygląda opozycja"

Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mówił w Radiu Koszalin o zapowiadanej rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski.

- Gratuluję PO nowego lidera, który jeździ i skarży się na Polskę, który donosi na Polskę za granicą, który przygotowuje rezolucję w Parlamencie Europejskim i szuka dla niej większości - mówił Szefernaker. - Tak wygląda opozycja w Polsce - dodał. Ocenił, że Platforma nie potrafi sobie poradzić z komunikacją w Polsce.

Jak podkreślił minister, Prawo i Sprawiedliwość, jeszcze będąc w opozycji, zawsze wspierało polskich przedstawicieli. Jako przykłady podał poparcie dla Donalda Tuska jako kandydata na szefa Rady Europejskiej, czy wsparcie dla Elżbiety Bieńkowskiej, gdy ta starała się o tekę komisarza w KE.

- Teraz Platforma przeniosła polityczny spór za granicę, przeniosła wewnętrzny spór do międzynarodowego gremium. To jest nie do zaakceptowania, nie jest do zaakceptowania donoszenie na kraj za granicą - mówił.

W sprawie rezolucji szef PO Grzegorz Schetyna spotkał się 17 marca z przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej Manfredem Weberem. Schetyna wskazywał wówczas, że wszystkie największe kluby w Parlamencie Europejskim "nie akceptują tego, co dzieje się w Polsce". Zapewnił, że w PE jest wystarczająca większość, by taką rezolucję zarządzić. Jej projekt ma przygotować EPL.

Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz w czwartek podczas wystąpienia na rozpoczęcie szczytu UE w Brukseli wezwał polski rząd do "znalezienia drogi prowadzącej do wyjścia z obecnego impasu".

Według premier Beaty Szydło ta wypowiedź szefa PE zaskoczyła liderów europejskich. - Mnie osobiście sposób bycia pana Schulza nie zaskoczył. Po tych kilku miesiącach, kiedy miałam okazję go poznać i słuchać co mówi, w jaki sposób mówi, uznaję, że ma on specyficzny temperament polityczny. Aczkolwiek uznaję, że słowa, które wypowiedział, były zupełnie nieuprawnione i niepotrzebne - powiedziała Szydło.

Według premier przewodniczący Parlamentu Europejskiego "niepotrzebnie podgrzewa atmosferę". - Martin Schulz w tej chwili zaczyna niepotrzebnie wracać do prowadzenia polityki przeciwko Polsce; to jest zupełnie niepotrzebne - oświadczyła.

Jej zdaniem "być może Martin Schulz był zainspirowany spotkaniem z politykami PO, którzy wczoraj bardzo intensywnie pracowali nad tym, żeby dyskredytować Polskę w opinii europejskiej".