Para nastolatków zadźgała pedofila
Dwoje 15-latków z Wielkiej Brytanii zostało uznanych winnych zabójstwa mężczyzny, który miał molestować seksualnie jedno z nich. Wyrok w tej sprawie zapadnie 17 listopada - donoszą brytyjskie media.
45-letni Robert Daley zginął od ciosów nożem w swoim mieszkaniu w Londynie w kwietniu. Para nastolatków, których dane nie zostały podane do publicznej wiadomości, nie przyznaje się do winy.
Dziewczyna oskarżała Daley'a, że molestował seksualnie ją i jej o rok starszą siostrę. Do morderstwa miała popchnąć ją informacja, że mężczyzna został zwolniony z aresztu, gdyż policja nie znalazła podstaw do postawienia mu zarzutów. Po zwolnieniu Daley miał dzwonić do starszej z nastolatek, która odpowiedziała mu SMS-em: „Przestań do mnie dzwonić i pisać. Nie chcę mieć z tobą więcej do czynienia. Jesteś zboczeńcem”.
Według prokuratora, po tym zdarzeniu młodsza z dziewczyn udała się do domu 45-latka wraz ze swoim przyjacielem. Tam mieli go zaatakować nożem. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał na ciele pięć ran kłutych. Nastolatka zeznała, że Daley próbował ją dotykać, a towarzyszący jej chłopak stanął w jej obronie.
Wyrok w tej sprawie zapadnie 17 listopada. Para nastolatków do tego czasu pozostanie w areszcie.