Panika na pokładzie. Piorun uderzył w maszynę podczas startu
Latanie przy złej pogodzie niesie za sobą ryzyko. Szczególnie gdy Boeing 777, w którym się znajdujesz, musi wlecieć w sam środek burzy.
O tym, jakie to niebezpieczne, przekonali się pasażerowie startujący z Amsterdamu. Ich podróż do Limy od początku nie rozpieszczała. Kamerom udało się nagrać moment, gdy potężna błyskawica rozbiła się o kadłub Boeinga należącego do linii KTM.
Usłyszeliśmy potężny huk. Baliśmy się, że samolot w coś uderzył, ale pilot szybko uspokoił nas, że to "tylko" błyskawica - relacjonuje pasażerka, która doświadczyła uderzenia.
Piloci mogą odczuć skutki takiego uderzenia. Choć nie powinno się tak dziać, często w podobnych sytuacjach zdarza się, że dochodzi do awarii układów elektrycznych. Dzieje się tak, gdy pokrywa kadłuba nie jest w pełni szczelna - podaje Russia Today.
Ładunek zazwyczaj rozchodzi się po materiale, którym pokryte są maszyny. Nikomu nie powinna stać się krzywda - komentują linie KTM.
Zobacz także: Mrożąca krew w żyłach próba lądowania w Salzburgu
Nowoczesne samoloty są gotowe na lot w ekstremalnych warunkach. Maszyny jak Dreamliner czy Airbus 380 są zbudowane z kompozytów pokrytych cienką warstwą miedzi. Dzięki temu mogą przetrwać burzę. Szczególnie chroni się także bak i wejścia do samolotów, dzięki czemu mogą one przetrwać najbardziej ekstremalne temperatury.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.