Nieoczekiwana zmiana miejsc. Internauci komentują, kto obok kogo usiadł w loży VIP-ów

Przed spotkaniem z Donaldem Trumpem na pl. Krasińskich w Warszawie w sieci pojawiło się zdjęcie krzeseł w loży VIP-ów, na których umieszczono karteczki z nazwiskami gości. Wynikało z nich, że Jarosław Kaczyński miał zasiąść obok premier Beaty Szydło. Jego sąsiadem z lewej strony miał być lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Na kolejnych krzesłach miał zasiąść Grzegorz Schetyna, Ryszard Petru i były prezydent Lech Wałęsa. Autor zdjęcia Jan Mikruta szybko wyliczył, że prezesa PiS od Wałęsy dzielić będą zaledwie 3 krzesełka.

Baczni obserwatorzy szybko jednak wypatrzyli, że rzeczywiste usadowienie gości w lozy VIP-ów wyglądało zupełnie inaczej. Prezes PiS siedział, co prawda, u boku premier Szydło, ale po jej prawej, a nie lewej stronie. Po swojej prawicy miał zaś, jak wypatrzyli internauci, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską.

Niektórzy komentatorzy podejrzewali, że Kaczyński, by uniknąć spotkania z Wałęsą, zamienił się miejscami z Pawłem Kukizem.

Wygląda jednak na to, że organizatorzy w ostatnim momencie zupełnie zmienili sposób usadowienia gości w lozy VIP-ów. Widać to wyraźnie zarówno na nagraniach z uroczystości jak i na zdjęciach. Polityków PiS od liderów opozycji i Lecha Wałesy oddzielają przywódcy państw Trójmorza.

Jaki był powód tej zamiany miejsc? Nie wiadomo.

Co ciekawe, po lewicy Lecha Wałęsy siedział Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, obecnie doradca prezydenta Trumpa ds. cyberbezpieczeństwa.