ŚwiatNa czarnej liście USA 271 naukowców z Syrii

Na czarnej liście USA 271 naukowców z Syrii

Na czarnej liście USA 271 naukowców z Syrii
Źródło zdjęć: © Forum
Arkadiusz Jastrzębski
25.04.2017 10:03, aktualizacja: 25.03.2022 13:23

Stany Zjednoczone objęły sankcjami 271 Syryjczyków, których Waszyngton oskarża o zaangażowanie w badania i produkcję broni chemicznej. Decyzja jest kolejnym krokiem odwetowym za atak sprzed kilku tygodni dokonany przez siły reżimowe w Syrii.

Objęci sankcjami to eksperci z dziedziny chemii i obszarów pokrewnych lub pracownicy Syryjskiego Ośrodka Studiów i Badań Naukowych (SSRC). Minister finansów USA Steven Mnuchin podał w oświadczeniu, że "sankcje są wymierzone w naukowy ośrodek, wspierający potworny atak syryjskiego dyktatora Baszara el-Asada bronią chemiczną na niewinnych cywilów, kobiety i dzieci".

Jak poinformowało amerykańskie ministerstwo skarbu, wpisanie na czarną listę oznacza twarde sankcje ekonomiczne. Amerykańskie banki zamrażają rachunki bankowe Syryjczyków, a amerykańskie firmy mają zakaz prowadzenia z nimi interesów.

Sankcje te to najnowsze kroki podjęte przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa w odpowiedzi na chemiczny atak z 4 kwietnia w Chan Szajchun w prowincji Idlib. USA twierdzą, że atak przeprowadziły siły wierne Asadowi, a reżim syryjski temu zaprzecza.

W odpowiedzi USA zniszczyły syryjską bazę lotniczą Szajrat w prowincji Hims.

Przedstawiciele władz Syrii przypisanie im ataku chemicznego na Chan Szajchun nazwali historią wymyśloną w stu procentach.

Rosja: sankcje bez dochodzenia

Główny sojusznik Damaszku, Rosja, zapewniała, że celem rządowych siły lotniczych była wytwórnia broni chemicznej, ale produkująca ją dla rebeliantów. Informując o sankcjach dla 271 Syryjczyków, rosyjskie media podkreślają, że USA zdecydowały się na taki krok, choć w sprawie ataku nie przeprowadzono dochodzenia.

Jak powiedział wysoki rangą przedstawiciel amerykański, trudno przewidzieć konsekwencje i skuteczność sankcji, ale - jak dodał - wymierzono je, ponieważ objęci nimi "wysoko wykwalifikowani" pracownicy mieli "możliwość podróżowania i korzystania z systemu finansowego w USA".

Według Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) w Chan Szajchun użyto sarinu lub innej podobnej substancji toksycznej.

źródło: rt.com. PAP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (7)
Zobacz także