Trwa ładowanie...

Marek Migalski: dziś narodził się spór między Andrzejem Dudą a prezesem Kaczyńskim

- Chciałbym zobaczyć miny Kaczyńskiego i Ziobro w czasie ogłaszania decyzji prezydenta - skomentował oświadczenie Andrzeja Dudy Marek Migalski. Politolog uznał, że prezydent zachował się jak "demokrata, prawnik i głowa państwa".

Marek Migalski: dziś narodził się spór między Andrzejem Dudą a prezesem KaczyńskimŹródło: PAP, fot: Waldemar Deska
d23nyx1
d23nyx1

Decyzja prezydenta o zawetowaniu dwóch ustaw: o KRS oraz o Sądzie Najwyższym spotkała się z uznaniem Marka Migalskiego. "Panie Prezydencie, szacunek! Zachował się Pan jak demokrata, prawnik i głowa państwa" - napisał na Twitterze politolog.

- Prezydent stanął na punkcie kolizyjnym z PiS- powiedział w rozmowie z TVN 24 i dodał, że "to zmienia geografię polityczną w kraju". Zdaniem politologa prezydent nie podjąłby tej decyzji, gdyby Polacy spędzali czas "na grillu", zamiast protestować.

Protesty w obronie sądów - 50 tysięcy osób w Warszawie

- Dziś narodził się spór między Andrzejem Dudą a prezesem Kaczyńskim - podkreślił i dodał, że chciałby "zobaczyć miny Kaczyńskiego i Ziobro w czasie ogłaszania decyzji prezydenta". - To jest duży problem dla obozu PiS - dodał.

d23nyx1

Migalski zauważył, że poszczególne partie będą teraz uznawać to za własny sukces. - Po części każdy z tych podmiotów będzie miał rację - dodał.

O co chodzi w ustawie o Sądzie Najwyższym

Ustawa o SN przewiduje m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN, umożliwia też przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

Ustawa zawiera przepisy, które wprowadzone zostały w czwartkowych głosowaniach jako poprawki PiS. Jedna z nich wniosła do ustawy m.in.propozycję zgłoszoną przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wśród nich jest przepis, że Sejm będzie wybierał sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów. Prezydent mówił wcześniej, że bez takiej zmiany (którą wniósł do Sejmu w formie projektu noweli ustawy o KRS) nie podpisze ustawy o SN.

Inny zapis - wprowadzony w czwartek do ustawy - zakłada, iż o tym, kto spośród obecnych sędziów, pozostanie w SN, ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano – minister sprawiedliwości. Zgodnie z uchwaloną ustawą, minister będzie wskazywał sędziów do pozostania w SN. Pozostali sędziowie, których pozostania w stanie czynnym nie zatwierdzi prezydent RP, następnego dnia po wejściu ustawy w życie zostaną przeniesieni w stan spoczynku.

W nocy z piątku na sobotę Senat zdecydował, by nie zgłaszać poprawek do ustawy o SN, co oznacza, że dokument trafiły na biurko prezydenta Dudy, który zdecydował się na weto wobec ustawy o KRS oraz o SN.

Źródło: Twitter, tvn24.pl

d23nyx1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23nyx1
Więcej tematów