Trwa ładowanie...
18-03-2016 17:20

Łódzka prokuratura zaskarżyła wyrok uniewinniający b. oficera ABW ws. Blidy

• Prokuratura odwołała się od wyroku na b. oficera ABW
• Oficer był uniewinniony od zarzutu niedopełnienia obowiązków ws. Barbary Blidy
• Prokuratura chce powtórzenie procesu
• Od złożenia apelacji odstąpiła rodzina b. posłanki

Łódzka prokuratura zaskarżyła wyrok uniewinniający b. oficera ABW ws. Blidy
d1rcbzw
d1rcbzw

Łódzka prokuratura odwołała się od wyroku uniewinniającego b. oficera ABW Grzegorza S., oskarżonego o niedopełnienie obowiązków w czasie zatrzymywania Barbary Blidy. Chce powtórzenia procesu. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, od złożenia apelacji odstąpiła rodzina b. posłanki.

Blida popełniła samobójstwo podczas próby zatrzymania jej przez ABW w 2007 r.

Ostatni wyrok w tej sprawie zapadł 21 października ub.r. przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich. Niejawny proces toczył się po raz drugi, ponieważ poprzednie orzeczenie - w którym sąd skazał S. na pół roku więzienia w zawieszeniu - uchylił katowicki sąd okręgowy. W ponownym procesie siemianowicki sąd uniewinnił oskarżonego.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania powiedział, że w przesłanej do Sądu Okręgowego w Katowicach apelacji prokurator domaga się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

d1rcbzw

- Prokurator zarzucił sądowi I instancji obrazę przepisów prawa procesowego. Chodzi m.in. o nieprzesłuchanie 16 funkcjonariuszy biorących udział w odprawach, które miały miejsce przed akcją w domu Barbary Blidy - powiedział prok. Kopania.

Tymczasem rodzina Blidy, która jeszcze w lutym kategorycznie zapowiedziała, że zaskarży wyrok, ostatecznie odstąpiła od złożenia apelacji. - Uznaliśmy, że dalsze prowadzenie tej sprawy jest bez sensu z uwagi na sytuację polityczną, jaka jest - powiedziała pełnomocniczka rodziny Blidów mec. Stanisława Mizdra.

B. posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Grzegorz S. kierował tzw. grupą realizacyjną, powołaną do zatrzymania Blidy. Łódzka prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to - o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego "poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy".

d1rcbzw

Pierwszy proces Grzegorza S. toczył się przed siemianowickim sądem od listopada 2009 r. do lipca 2013 r. Sąd uznał go wtedy za winnego i wymierzył mu karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Podzielił wówczas argumentację prokuratury, że podczas zatrzymywania Blidy Grzegorz S., jako osoba odpowiedzialna za prawidłowy przebieg działań, nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania Blidy i łazienki w jej domu. Sam też nie podjął działań w tym kierunku.

Tamtego wyroku nie skarżyła Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która przed jego ogłoszeniem domagała się dla Grzegorza S. kary roku więzienia w zawieszeniu, grzywny i 5-letniego zakazu zajmowania stanowisk związanych z prowadzeniem postępowań przygotowawczych i wykonywania czynności w ich ramach. Apelację złożył natomiast oskarżony i jego obrońca, który przekonywał, że jego klient jest niewinny. W październiku 2014 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok i nakazał powtórzenie procesu.

W procesie odpowiadał jedynie S. Prokuratura uznała, że zebrane dowody nie dały podstaw do przedstawienia zarzutów dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW z grupy realizacyjnej, wypełniali bowiem obowiązki w zakresie poleceń wydawanych przez Grzegorza S. W związku z tym postępowanie umorzono.

d1rcbzw

Umorzone zostały też wątki śledztwa dotyczące zabezpieczenia śladów i dowodów w domu Blidy po jej śmierci, nacisków na prokuratorów zaangażowanych w prowadzenie postępowania oraz działań katowickich prokuratorów już po śmierci Blidy. W wątku śledztwa dotyczącym ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych przesłuchani zostali m.in. uczestnicy narad u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Także umorzeniem zakończyła się sprawa Witolda Marczuka - który kierował ABW od listopada 2005 do września 2006 r. Łódzka prokuratura, która zarzucała mu przekroczenie uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w śledztwie dot. przygotowania ABW do zatrzymania Blidy i filmowania akcji w jej domu, ostatecznie nie dopatrzyła się przestępstwa.

Sprawę śmierci Blidy badała też sejmowa komisja śledcza (powołana w grudniu 2007 r., przyjęła raport końcowy w lipcu 2011 r.). Zgodnie z jej głównymi wnioskami i rekomendacjami b. premier Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a byli szef oraz wiceszef ABW Bogdan Święczkowski i Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty.

d1rcbzw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rcbzw
Więcej tematów