Trwa ładowanie...
dgajnpm
13-09-2010 14:10

Łódź wygrywa wojnę z nielegalnymi handlarzami

Minęły już prawie trzy tygodnie, odkąd miasto wypowiedziało wojnę nielegalnym handlarzom. Efekty zaczynają być widoczne. Kupcy przenieśli się z nielegalnych targowisk i zaczynają sprzedawać na osiedlach albo w miejscach wyznaczonych do handlu.

dgajnpm
dgajnpm

- Przeniosłam się na ul. Zakładową - przyznaje handlarka, która wcześniej rozstawiała kram na rogu Tatrzańskiej i Dąbrowskiego. Kobieta w pierwszym tygodniu akcji zapowiadała, że nie ruszy się z targowiska i własnym ciałem broniła towaru przed urzędnikami i strażnikami miejskimi. Dlaczego ustąpiła? - Gdyby wszyscy sprzedający trzymali się razem, to byśmy sobie poradzili. Jednak każdy zaczął myśleć o sobie. Ludzie mają dosyć szarpania się z urzędnikami, znaleźli sobie nowe miejsca do handlowania i nie chcą się przyznać gdzie, bo się boją konkurencji.

Tymczasem łódzki magistrat podliczył dwa pierwsze tygodnie akcji. - Skontrolowano 32 stoiska z nielegalnym handlem. 27 osób zostało ukaranych mandatami o maksymalnej wysokości, po 500 zł. Jedna osoba dostała stuzłotowy mandat za wulgaryzmy - mówi Wojciech Janczyk, rzecznik łódzkiego magistratu. - Dwóch kierowców ukaraliśmy 250-złotowymi mandatami za wykroczenia drogowe. Przeciwko sześciu osobom skierowane zostały wnioski do sądu za handel w miejscu niewyznaczonym.

Jedna sprawa trafiła nawet do Prokuratury Rejonowej Łódź-Górna. Chodzi o naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego.

Z raportu łódzkiego magistratu wynika, że do magazynu przy ul. Piłsudskiego zostało przewiezionych 26 worków z towarem. Zabrano go czterem osobom, które handlowały w niedozwolonym miejscu.

Przeczytaj więcej w serwisie NaszeMiasto.pl.

dgajnpm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgajnpm
Więcej tematów