Trwa ładowanie...

Kornel Morawiecki szczerze o swoim synu. Czego oczekuje po jego expose?

Kornel Morawiecki wyznał, czego oczekuje po dzisiejszym expose swojego syna. Zdradził także, jaki dług ma wobec Mateusza Morawieckiego. To całkiem zabawna historia.

Kornel Morawiecki szczerze o swoim synu. Czego oczekuje po jego expose?Źródło: East News
d3rngtq
d3rngtq

- To jest bardzo ważna chwila i dla niego, i dla nas, dla mnie jako jego ojca i dla Polski, bo to jest nowe spojrzenie na politykę - mówił o powołaniu swojego syna na urząd premiera Kornel Morawiecki w RMF FM.

Morawiecki mówił w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że jego syn to człowiek, który przyszedł z podziemia, pokazał że rzucił swoje możliwości finansowe, awansowe w świecie biznesu i poszedł do polityki. - On pokazuje przez to, że polityka jest czymś ważnym, że to jest jakaś służba - przekonywał.

Zapytany, czy nie boi się, że Mateusz Morawiecki zostanie wykorzystany i będzie "takim PiS-owskim zderzakiem", stwierdził, że to bardzo dobrze, że był wykorzystany.

- Niech go wykorzystają, niech Polacy go wykorzystają - jego wiedzę, jego talenty, jego pracowitość - dodał.
Powiedział także, że każdy jest wykorzystany a potem ma być porzucony i mają przyjść lepsi. - To jest jego cel - mówił Kornel Morawiecki.

Pytany przez Roberta Mazurka o brak zmian w rządzie Morawiecki stwierdził, że "to świadczy o pewnej jego pokorze, (…) o tym, że każdemu swojemu koledze z rządu daje szansę".

Ojciec premiera był też pytany przez Mazurka o expose Mateusza Morawieckiego. - Oczekuję, że jego expose wzniesie się ponad partyjne podziały - powiedział Kornel Morawiecki.

d3rngtq

Okazuje się, że Kornel Morawiecki nie był łatwym dzieckiem. - On był taki narowisty, był taki bardzo uparty. Trudnym był chłopakiem - mówił o nim ojciec.

- Pamiętam taką historię, jak przegrywał ze mną w szachy, miał 7-8 lat. Ja tam byłem nie najgorszy, kiedyś w szachach miałem mistrzostwo szkoły. On przegrywał, a ja mu mówię: "syneczku, ty jesteś małym chłopcem, ty nie możesz wygrać z tatusiem w szachy". Powiedziałem mu: "jak wygrasz ze mną w szachy, to ci konia kupię", bo mieliśmy taki domek - wspominał Morawiecki w RMF FM.

- No i wyobraźmy sobie, że on za rok wygrał ze mną - wyznał.

Syn konia jednak nie dostał. - To jest właśnie ten dług, który mu cały czas wiszę - przyznał.

d3rngtq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rngtq
Więcej tematów