Trwa ładowanie...

Karczewski: wystosowałem list do swojego białoruskiego odpowiednika

Wystosowałem list do swojego białoruskiego odpowiednika, szefa Rady Republiki Michaiła Miasnikowicza, w którym z głębokim niepokojem przyjąłem to, co dzieje się na Białorusi, że są łamane prawa człowieka - powiedział w poniedziałek Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.

Karczewski: wystosowałem list do swojego białoruskiego odpowiednikaŹródło: WP.PL
d2km1gf
d2km1gf

Karczewski przypomniał, że odbędzie się w Senacie dwudniowe, trójstronne zgromadzenie parlamentarne Polska-Litwa-Ukraina, w którym wezmą udział przewodniczący oraz delegacje deputowanych z tych krajów.

- Tematami tego zgromadzenia - powiedział Karczewski - będą "możliwości popularyzacji księcia Konstantego Ostrogskiego jako patrona brygady pancernej", kwestie dot. młodzieży, współpraca gospodarcza i polityczna.

- Będziemy rozmawiać także o Białorusi. (...) Te wydarzenia, które mają tam miejsce, spowodowały też, że wystosowałem list do swojego białoruskiego odpowiednika Michaiła Miasnikowicza, w którym z głębokim niepokojem przyjąłem to, co dzieje się na Białorusi, że są łamane prawa człowieka, że nie są respektowane prawa człowieka ani warunki umożliwiające protestowanie obywateli, wyrażanie swoich opinii na temat rządu, na temat tego, co się dzieje na Białorusi - powiedział Karczewski.

d2km1gf

- Również w naszej deklaracji, którą podpiszemy na koniec naszego spotkania, jest poruszana sprawa Białorusi, nasza troska, by Białoruś jednak zeszła z tej drogi, na którą wróciła, zeszła na drogę kontaktów z Unią Europejską i kontaktów z Polską. To będzie głównym naszym tematem rozmów. Będziemy także rozmawiać o sytuacji na Ukrainie i też wyrazimy swoje niezadowolenie i głębokie potępienie również tej sytuacji, która ma miejsce na Ukrainie - dodał Karczewski.

Od połowy lutego w różnych miastach Białorusi dochodzi do protestów przeciwko tzw. dekretowi o pasożytnictwie i w związku z trudną sytuacją gospodarczą. Od początku marca trwają zatrzymania uczestników i organizatorów demonstracji. Dużej części z nich wymierzane są kary aresztu lub grzywny. W aresztach przebywa wielu liderów i działaczy środowisk opozycyjnych.

W czasie sobotniego protestu z okazji Dnia Wolności w Mińsku, który próbowały uniemożliwić siły porządkowe, zatrzymano ok. 700 osób. Część z nich wypuszczono jeszcze tego samego dnia. W poniedziałek mają się rozpocząć procesy administracyjne pozostałych, m.in. za złamanie przepisów o masowych zgromadzeniach. Do zatrzymań doszło też w różnych miastach Białorusi w niedzielę, podczas spontanicznych protestów solidarności z uwięzionymi wcześniej.

d2km1gf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2km1gf
Więcej tematów