Trwa ładowanie...

Jego zdjęcie przykuło uwagę mediów. Ale to nie on przestraszył tłum kibiców

Młody mężczyzna, którego zdjęcie na placu w Turynie w chwili wybuchu paniki w sobotę opublikowały media, nie wywołał fałszywego alarmu - poinformowali w poniedziałek włoscy śledczy. Ustalono, że chciał on uspokoić tłum - dodała agencja Ansa.

Jego zdjęcie przykuło uwagę mediów. Ale to nie on przestraszył tłum kibicówŹródło: PAP/EPA, fot: ALESSANDRO DI MARCO
dgajnpm
dgajnpm

Po ataku zbiorowej paniki, w rezultacie której na turyńskim placu San Carlo obrażenia odniosło ponad 1500 osób, media we Włoszech opublikowały zdjęcie młodego mężczyzny z gołym torsem i plecakiem, wskazując go jako osobę, która prawdopodobnie wywołała fałszywy alarm. W niedzielę wieczorem dziennik "Corriere della Sera" podał, żedwóch młodych mężczyzn uwiecznionych na tej fotografii przyznało się do wywołania alarmu. Jeden z nich miał się przyznać, że chciał się popisać.

W poniedziałek śledczy poinformowali, że nikomu nie postawiono żadnych zarzutów, a dochodzenie trwa. Nie ma też konkretnej hipotezy przestępstwa - dodano.

Jak dodała Ansa, prowadzący śledztwo obejrzeli całe nagranie, na którym widać kibica z plecakiem. Według nich z nagrania wynika, że chciał on uspokoić spanikowany tłum i z takim zamiarem podniósł ręce do góry. Widać też, jak płacze i jak obejmuje go kilku kolegów. Nie jest on o nic podejrzany - wyjaśniły służby.

W szpitalach w Turynie pozostawało w poniedziałek około 50 poszkodowanych osób. Lekarze poinformowali, że poprawił się stan ciężko rannego siedmioletniego dziecka, stratowanego przez tłum.

Zobacz też: Zamach w Manchesterze

dgajnpm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgajnpm
Więcej tematów