PolitykaJak dałbyś na imię swojemu dziecku? Odpowiedź Joanny Lichockiej mówi wszystko

Jak dałbyś na imię swojemu dziecku? Odpowiedź Joanny Lichockiej mówi wszystko

Jak dałbyś na imię swojemu dziecku? Odpowiedź Joanny Lichockiej mówi wszystko
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
25.09.2017 12:20, aktualizacja: 25.09.2017 15:13

Publicysta Eryk Mistewicz zadał pytanie na Twitterze, czy lepsze imię dla chłopca to Andrzej czy Zbigniew. To subtelne nawiązanie do sporu o reformę polskiego sądownictwa, w których główną osią konfliktu są kompetencje prezydenta Andrzeja Dudy i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Z alternatywną odpowiedzią do sondy Mistewicza pospieszyła posłanka PiS Joanna Lichocka, której propozycja mówi bardzo wiele o bieżącej sytuacji w kraju.

- Powinienem służyć polskiemu narodowi, a wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy. Ale nie może też powodować rozdziału społeczeństwa od państwa. Dlatego zwrócę ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS do Sejmu, muszą zostać poprawione - w takich słowach w lipcu Andrzej Duda uzasadniał weta dwóch z trzech przegłosowanych przez PiS ustaw o sądownictwie.

Prezydent zaproponował wówczas, że do końca września jego Kancelaria przygotuje własne projekty ustaw, które spełniają wymóg apolityczności i nie naruszają zasady trójpodziału władzy. Chodziło przede wszystkim o rolę ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego w nowym systemie wyłaniania członków najważniejszych instytucji sądowniczych.

- Pani Zofia Romaszewska powiedziała do mnie słowa, które uderzyły mnie w czasie tego weekendu najbardziej: panie prezydencie, ja żyłam w państwie, w którym Prokurator Generalny właściwie mógł wszystko i nie chciałabym do tego państwa wracać - tłumaczył wówczas Duda.

Przez wakacje Polacy obserwowali zaostrzający się spór pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Ministerstwem Sprawiedliwości. Padało wiele uszczypliwości ze strony rzecznika prasowego prezydenta Dudy. Z kolei podległa ministrowi Ziobrze prokuratura "zainteresowała się" prof. Michałem Królikowskim, który przygotowuje projekty prezydenckich ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Poniedziałkowe wystąpienie prezydenta, na którym przedstawił projekty własnych ustaw o sądownictwie były odpowiedzią, kto w tym sporze jest górą. Sonda Eryka Mistewicza miała zbadać, po której stronie są internauci. Jednak to, kto w tej sprawie ma faktycznie ostatnie słowo zasugerowała posłanka PiS Joanna Lichocka. Jej odpowiedź brzmi "Jarek".

Więcej o stanowisku prezydenta i proponowanych przez niego zmianach w ustawach o SN i KRS:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (59)
Zobacz także