Trwa ładowanie...

Firma nagabywała ją do promocji ubrań. Znana dziennikarka nie wytrzymała

Małgorzata Cecherz napisała na Facebooku, że ma już dość propozycji od "znanej marki odzieżowej", by występować w ubraniach z ich logo w swoich programach. Dziennikarka Polsatu odmówiła, mimo że firma oferowała jej odzież zupełnie za darmo. Powód, który podała, powinni usłyszeć wszyscy "tzw. celebryci".

Firma nagabywała ją do promocji ubrań. Znana dziennikarka nie wytrzymałaŹródło: Małgorzata Cecherz
duh5acw
duh5acw

- Dzisiaj już mi się zwyczajnie "ulało". Już drugi raz w tym miesiącu od znanej marki odzieżowej dostałam propozycję, żeby występować w ich ciuchach w moim programie. Tak jak za pierwszym razem, tak i teraz zdecydowanie i kategorycznie odmówiłam - napisała na swoim profilu dziennikarka programu "Państwo w Państwie".

Cecherz uzasadniła to tym, że zakłada ubrania i biżuterię, którą sama sobie kupi. Jeśli zaś potrzebuje służbowego outfitu, wówczas gwarantuje go jej pracodawca. Dziennikarka dodała jednak, że chodzi o coś więcej, niż brak zgody na "powszechne zjawisko wśród tzw. celebrytów polegające na przyjmowaniu darmowych giftów w postaci markowych ciuchów, przedmiotów użytku codziennego (typu wózek dziecięcy, biżuterii, itp.) w celach promocyjnych".

- Przedstawicielowi firmy odzieżowej, która zaproponowała mi darmowy zestaw ciuchów do pokazywania się na antenie tv, powiedziałam krótko: "mnie stać na to, by sobie te rzeczy kupić. Proponuję, żeby Pańska Firma przekazała komplet tych rzeczy np. dla Kobiet, które są w Domu Samotnej Matki. Ja wówczas taką akcję chętnie będę wspierać" - napisała Cecherz [pisownia oryginalna].

- Tym "Celebrytom", którzy rozumieją o czym teraz piszę i wezmą sobie to do serca i będą tak robić, należy się miano "Szlachetnego Celebryty" ! Moi Drodzy Fejsbukowicze!Rozpoczynamy akcję "Szlachetny Celebryta!!!" - zakończyła Małgorzata Cecherz.

- Proponuję, żeby konkretnym działaniem było jak najszersze rozpropagowanie tego apelu do znanych osób, które uczestniczą w działaniach sponsorskich, żeby stałym elementem ich współpracy ze znanymi markami były działania o charakterze charytatywnym i prospołecznym. Chodzi o to, by spróbować zmienić sposób myślenia, a tym samym działania - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Cecherz.

Nie występujemy przeciwko umowom sponsorskim, bo jest to stały element tego ryku, ale chodzi o to, żeby wymusić inny typ zachowań celebrytów. Żeby ludzie sławni przeszli z pustego lansu do odpowiedzialnego promowania postaw prospołecznych. Będzie wilk syty i owca cała. Z jednej strony firma wypromuje swoją markę, a celebryta będzie lansował swoje nazwisko - tyle że w pozytywnym klimacie - dodała.

duh5acw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
duh5acw
Więcej tematów