Dwie trzecie Polaków nie chce reformy edukacji od września

W sondażu IPSOS dla OKO.press 31 proc. Polaków chce reformy od września, 32 proc. woli przełożyć i przedyskutować zmiany w edukacji, 30 proc. wcale nie chce tych zmian. Aż 42 proc. badanych w wieku 18-24 lata jest przeciwnych reformie, wariant od września popiera dwa razy mniej (22 proc.).

Równo trzy miesiące czekał obywatelski wniosek o referendum ws. reformy edukacji na sejmową debatę. Na rzeczowe argumenty Komitetu Referendalnego posłowie PiS odpowiedzieli 22 czerwca 2017 personalnym atakiem na szefa ZNP Sławomira Broniarza, „demaskując” zbiórkę blisko miliona podpisów za referendum jako „robotę polityczną”. Minister Anna Zalewska mówiła, że Sejm zajmuje się wnioskiem „z szacunku dla Polaków”. Jednak wbrew apelom opozycji większość PiS zamiast głosować, odesłała wniosek do komisji, co opozycja określiła jako „unik”.

Jak pokazuje licznik zwolnień OKO.press pracę straciło już 9 389 nauczycieli, a etat obcięto aż 22 087 osobom. Związek Nauczycielstwa Polskiego twierdzi, że z pracą pożegna się kolejnych 9 tys. pedagogów.

- Zwiększy się liczba oddziałów klasowych, a tym samym wzrośnie zapotrzebowanie na nauczycieli. Pokazujemy dodatkowe miejsca pracy dla pedagogów, ale jest też normalny ruch kadrowy. Nawoływanie do cofnięcia zmian w oświacie jest nawoływaniem do chaosu - mówiła 26 czerwca w TVP Info wiceminister edukacji Marzena Machałek.

Reforma edukacji, w ramach której zostanie zmieniona m.in. struktura szkół, rozpocznie się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.

Sondaż IPSOS dla OKO.press został przeprowadzony 19-21 czerwca 2017.

Niechęć Polaków do reformy edukacji widać juz było w kwietniowym sondażu IPSOS dla OKO.press.

Źródło: OKO.press