Chorzy będą mieli łatwiejszy dostęp do leczniczej marihuany. Ale nie wszyscy tego chcieli
Wszystkie kluby w Sejmie zdecydowały się na zalegalizowanie marihuany medycznej. Przeciw były dwie osoby. Kto tak zagłosował?
Sejm uchwalił ustawę, która ma umożliwić chorym dostęp do preparatów z konopi - będą mogły być wytwarzane w aptekach na podstawie recepty od lekarza; surowiec ma być sprowadzany z zagranicy.
Za ustawą opowiedziało się 440 posłów, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Tylko dwóch posłów było przeciw. Okazuje się, że to Beata Kempa i Zbigniew Ziobro.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Początkowo projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, przygotowany przez klub Kukiz'15, przewidywał, że pacjent będzie mógł sam, po uzyskaniu zezwolenia, uprawiać konopie i sporządzać przetwory na potrzeby terapii. Uprawa oraz zbiory ziela i żywicy konopi innych niż włókniste na potrzeby terapii miały być dopuszczone po uzyskaniu zezwolenia. Planowano, że otrzymywaliby je pacjenci lub ich opiekunowie prawni, a także np. organizacje społeczne.
Po zgłoszonych podczas prac zmianach regulacja przewiduje obecnie, że konopie będą mogły być wykorzystywane do wytwarzania preparatów farmaceutycznych, tak by lekarze mogli ordynować sporządzenie leku recepturowego w aptece. Surowiec ma być sprowadzany z zagranicy.
PO zapowiedziała złożenie poprawek podczas prac w Senacie. Chce m.in., by kontrolowane uprawy były prowadzone w Polsce. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest także współautor ustawy Piotr Liroy-Marzec (kiedyś Kukiz'15, dziś niezrzeszony), który poza uniezależnieniem się od importu upatruje w uprawach możliwości dodatkowych wpływów do budżetu.
Sławomir Sierakowski: działania polityków ws. marihuany medycznej były pozorowane
Im bardziej polityka robi się populistyczna, tym trudniej oczekiwać od polityków przyzwoitości. Zwłaszcza w tych wrażliwych kwestiach, jak marihuana. Wyobrażam sobie, że w przyzwoitszym kraju po takim świadectwie, jakie dał Tomasza Kalita, reakcja polityków powinna być natychmiastowa i ponad podziałami - komentuje w #dzieńdobryWP Sławomir Sierakowski.