Trwa ładowanie...

2 miliony drzew poszło pod topór. Skąd te liczby?

- Wycięto 2 miliony drzew - mówiła posłanka PO Gabriela Lenartowicz. Skąd wzięła te dane? Niezależnie od opinii na temat tzw. Lex Szyszko, będziecie zaskoczeni.

2 miliony drzew poszło pod topór. Skąd te liczby?Źródło: PAP
d113gvp
d113gvp

Platforma Obywatelska policzyła skutki tzw. lex Szyszko. Okazuje się, że liczba wyciętych drzew, którą podali to jedynie szacunek prof. Zbigniewa Karaczuna z SGGW - czytamy w "Gazecie Polskiej". Profesor miał swoją analizę oprzeć na danych i szacunkach kolegów z 21 gmin w Polsce. - Błąd może być znaczący, ale ten szacunek wskazuje na skalę procederu - podkreśla prof. Karaczun.

Posłanka PO Gabriela Lenartowicz w swoim uzasadnieniu wniosku na wotum nieufności dla ministra Jana Szyszki powiedziała, że po nowelizacji ustawy tzw. Lex Szyszko wycięto w Polsce 2 miliony drzew.

Według informacji gazety są to jedynie szacunkowe dane. Potwierdził to też prof. Karaczun.

d113gvp

Jak to dokładnie wyglądało?

Porfesor dostał szacunkowe dane wyciętych drzew z 21 gmin. Nie wiadomo, z jakiego powodu drzewa były tam wycinane. Rozbieżności między gminami były spore, ale średnia dała 600 drzew. Pomnożono je zatem przez wszystkie 2478 gmin. Wyszło 1,5 miliona. Podano jednak, że wycięto więcej. Dlaczego? Profesor Karaczun twierdzi, że taka liczba jest możliwa, ponieważ pomimo okresu lęgowego tempo wycinki nie osłabło.

- Moim zadanim było oszacowanie skali tego procederu. Stąd błąd może być znaczący, ale ten szacunek wskazuje na skalę - powiedział.

d113gvp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d113gvp
Więcej tematów